U moich starych na chacie. Alanek bawi się na podłodze. Sivy przerzuca kanały. Na którymś film wojenny, strzelają, zabijają.
Widząc, że nikt nie reaguje, mówię: wyłączcie to, on nie powinien takich rzeczy oglądać!
Ani babcia, ani dziadek, nikt prócz mnie nie zwrócił uwagi. A babcia dzień wcześniej obruszała się, że nie zabraliśmy dziecku xiążeczki w której ładną kreską narysowane były nagie dziewczęta.
Katolicka moralność. Zabijanie to takie nic (byle nie dzieci poczętych), nagie ciało to coś obrzydliwego, a sex bez ślubu to zbrodnia.
Podobnie chyba myślą twórcy ramówek telewizyjnych, bo (jak mniemam) filmy erotyczne emitują tylko w nocy, gdy dzieci już śpią. A filmy o zabijaniu przez cały dzień.
U nas w domu nie ma telewizora. Ciekawe jak to będzie funkcjonować, jak Alanek pójdzie do szkoły.
Ja też obserwuję często u znajomych, że tv gra przez cały dzień jako tło. A dziecko chłonie wszystko, drastyczne sceny też, a tych faktycznie jest niemało w ciągu dnia. Najlepszy przykład miałam dzisiaj rano. Zadzwoniła mama żebym włąćzyła tv market i zobaczyła jak się używa szczotki parowej (mam zamiar kupić do prania dywanu). Julek niby nie oglądał, ale po kilku chwilach przybiegł z przedpokoju z rurą od odkurzacza i powiedział, że będzie robił to, co pani w tv. Jeżeli oglądałby film / reklamę z przemocą to pewnie też byłoby podobnie. A potem ludzie się dziwią, że dzieci są agresywne i przeklinają. u nas jest telewizor, ale jeśli Julek nie śpi to jest włączony tylko na bajki (i to na dvd, wybrane przez nas). Buziaczki
OdpowiedzUsuńw świetlicy u starszaków tv jest włączone prawie cały dzień. dzięki temu pani nie muszą odwozić po południu karetką. tak to będzie funkcjonować.
OdpowiedzUsuńhttp://pracownia4.wordpress.com/ksiazki/robert-bly-zelazny-jan/
OdpowiedzUsuń