Zapraszam również na mój blog motocyklowy

Zapraszam również na mój blog motocyklowy: http://motocyklistka.xemantic.com/

poniedziałek, 11 marca 2013

A na ziemi pokój ludziom dobrej woli

Oglądam z moją mamą, Polką-Katoliczką, fotki z mego umiłowanego Asyżu.
W którymś momencie trafiamy na taką:


- To wy powiesiliście tę flagę? - pyta matka
- Nie, tam wszędzie takie wiszą. Można je kupić na każdym stoisku z dewocjonaliami - mówię.
W ciszy, która zapadła, poczułam dziwną wibrację, zakołysała się herbata w szklance na biurku, zadrżały szyby w oknach...
Dopiero po chwili zrozumiałam skąd się wzięły te wstrząsy. To światopogląd mojej matki walił się w gruzy.
- To jest flaga pokoju - uratowałam ją.

Napis na fladze "Pace" - po italsku "Pokój". Przed Bazyliką św. Franciszka, Asyż
Imagine there's no heaven - śpiewał John Lennon. Wyobraź sobie, że nie ma raju. Nic za co trzeba by zabijać bądź ginąć. Ponad nami tylko błękit. 
Wyobraź sobie, że ludzie żyją razem w braterstwie, w jednym świecie, w pokoju, śpiewał marzyciel z Liverpoolu. Urodził się 800 lat po innym marzycielu, Biedaczynie z Asyżu, który całe życie głosił, że ludzie są braćmi niezależnie od różnic i że miłość wzajemna jest znacznie lepsza niż prowadzenie jakichkolwiek wojen.
Imagine no posessions - śpiewał Lennon. Francesco, brat mniejszy wszystkich, w swoim czasie również głosił, że najlepiej wyrzec się posiadania czegokolwiek. Bo jeśli masz bogactwa - tumaczył - zaraz ktoś zechce je zagarnąć, więc potrzebujesz też żołnierzy, by ich bronili. I stąd biorą się wojny...
Właściwie raj nie jest potrzebny, skoro jest Asyż. Mogłabym tam spędzić wieczność, malując kwiatki na suvenirowej ceramice. Bo tam jest taki spokój. Pokój. Pokój serca. Living for today.
Od czasów Franciszka społeczeństwa wyrosłe na gruncie chrześcijaństwa zasypały, przynajmniej częściowo, wiele podziałów. Na białych i czarnych, na nisko i wysoko urodzonych, na będących czyjąś własnością i wolnych. Nawet na chrzczonych i niechrzczonych. Dostrzeżono podmiotowość dzieci, człowieczeństwo kobiet. Papież Jan Paweł przeprosił za dyskryminację i marginalizację, będące wynikiem postaw, których winni byli chrześcijanie.* To ciekawy zbieg okoliczności, że jutro, w trzynastą rocznicę tych historycznych przeprosin zacznie się konklawe, które wybierze kolejnego następcę.
Zastanawiam się tylko który - i czy któryś w ogóle - przeprosi za cierpienie, którego na skutek postaw chrześcijan doświadczali i wciąż doświadczają ludzie, których symbolem, poza Italią, jest tęczowa flaga.

You may say, I'm a dreamer.
But I'm not the only one.

_______________
* "Módlmy się za wszystkich, których ludzka ludzka godność została zraniona, a prawa podeptane; módlmy się za kobiety tak często poniżane i dyskryminowane, i uznajemy, że istnieją formy biernego przyzwolenia, za które winy ponosili również chrześcijanie".

"Boże, nasz Ojcze, Ty stworzyłeś człowieka, mężczyznę i kobietę, na swój obraz i podobieństwo i zechciałeś, aby istniała wielość narodów w jedności ludzkiej rodziny; czasem jednak równość Twoich dzieci nie była uznawana, a chrześcijanie stawali się winni postaw, które prowadziły do zepchnięcia innych na margines lub poza nawias społeczeństwa, pozwalali bowiem na dyskryminację z powodu różnic rasowych albo etnicznych."  Dzień Przebaczenia, Watykan, 12 marca 2000.

5 komentarzy:

  1. Z tą flagą też zostałem zaskoczony...dzięki

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja się na studiach uczyłam, że tęcza to po-potopowy symbol przymierza pomiędzy Bogiem a człowiekiem... dalej to jest moje pierwsze skojarzenie i nie tak szybko załapałam skąd ten moment niemal hitchcockowskiego napięcia w Twojej Pacia rozmowie z mamą:) No i może będzie mi kiedyś dane pojechać do Asyżu... Data konklawe też niezła;) Niechby nowy Gandalf został wybrany 13.03.2013, od razu jakieś proroctwa apokaliptyczne powstaną...

    OdpowiedzUsuń
  3. albo mi Amba zeżarła poprzedni komentarz, albo to ten myk z moderacją?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No moderacja, za dużo wariatów jest w sieci

    OdpowiedzUsuń
  5. Słowa, słowa, słowa. Pokój ludziom dobrej woli? A co to właściwie znaczy... Kto jest tym człowiekiem dobrej woli, który zasłużył sobie na pokój? Prawdziwy katolik? A co z innymi wyznaniami - tak tępionymi czy nawet wyśmiewanymi przez KK (patrz "kocia wiara")? Czy ludzie dzisiaj mordowani, gwałceni, dzieci których główki rozbija się o mur w imię czystek etnicznych nie są "ludźmi dobrej woli" i nie zasłużyli na pokój? Marzenia o powszechnej równości są piękne, ale pozostają marzeniami. Tak samo jak to żeby w 21 wieku "nie mieć nic". No musisz mieć cokolwiek - choćby drobne monety, żeby coś zjeść. Ale za te drobne monety też cię mogą zabić. Albo za samo jedzenie, które dostałeś od kogoś litościwego. Pacyfka - nie lękaj się - już niebawem porcelanowe souveniry będziesz malować u nas w Szczecinie. Przecież cała dotychczasowa polityka w tym mieście powoduje, że niedługo będziemy jednym wielkim Floating Garden: -bez przemysłu, bez portu (zarastającego sitowiem)- regionem czystym ekologicznie. W zgrzebnym odzieniu będziemy piec podpłomyki na ognisku ozdabiając miejsce pielgrzymek ludzi z całej Europy, którzy zechcą zobaczyć jak kiedyś żyli Słowianie. Zaprawdę, powiadam Wam...
    koteg

    OdpowiedzUsuń