Zapraszam również na mój blog motocyklowy

Zapraszam również na mój blog motocyklowy: http://motocyklistka.xemantic.com/

poniedziałek, 13 maja 2013

Nie mażę się, ale marzę...

Wielokrotnie pisałam już o tym, że rodzic, a szczególnie matka, to taka osoba, od której wymaga się totalnej rezygnacji z własnych potrzeb i życia innego niż dom i ewentualnie praca. Niedawny reportaż w Trójce - uczestniczki warsztatów dla zmęczonych matek opowiadają, że jeśli chcą wynegocjować czas dla siebie, np. na pójście na fitness, to muszą to uzasadnić jakimś względem pragmatycznym, bądź realizacją potrzeb innej osoby niż one same. "Mamo, zostań z małym, bo idę na siłownię. Muszę ćwiczyć żeby schudnąć i podobać się mężowi". Taki text ma pewne szanse powodzenia, w przeciwieństwie do "chcę iść na ćwiczenia, bo lubię". Nie ma mowy żeby ktoś to zrozumiał i został z dzieckiem.
Rodzice dzieci niepełnosprawnych mają życie cięższe w stopniu nie do wyobrażenia dla osób, które mają doświadczenie wyłącznie ze zdrowym dzieckiem. Opieka nad autystą bądź dzieckiem nie potrafiącym się samodzielnie poruszać jest nie tylko wielokroć cięższa, ale i trudniejsza do zdelegowania, a więc szanse na jakikolwiek odpoczynek są tu znikome. Jak dotąd skupiano się tylko na potrzebach dzieci. Teraz ktoś w końcu dostrzegł heroizm i dramatyczną sytuację ich rodziców.


więcej na www.niemazesie.pl
.

1 komentarz: