Zapraszam również na mój blog motocyklowy

Zapraszam również na mój blog motocyklowy: http://motocyklistka.xemantic.com/

poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Nie ma b(l)oga! Jest motór!



Komenty pod ostatnimi trzema postami (tutaj, tutaj i tutaj) rozwierzgały się do niebotycznych rozmiarów. A nawet przeniosły się na dawniejsze wątki (tutaj, tutaj i tutaj).

Wypączki z tej dyskusji zaszły aż do Szwecji, emerytur, efebofilii i wegetarianizmu. Cieszę się że Fej Zbuk nie zabił bloggingu, a jeszcze go wzmocnił, bo dzięki niemu do tego pokoju dyskusyjnego trafiło więcej osób.

Niemniej, jest mi głupio jako pierwszemu poruszycielowi tych dyskusji. Że odrywają was od pracy, że zamiast pomagać ojczyźnie wychodzić z kryzysu bijemy pianę na klawiaturach, że zamiast z przyjaciółmi żoną dziećmi porozmawiać to uprawiamy święte wojny w cyberprzestrzeni.  Jest mi głupio że przeze mnie siedzicie w bladym trupim świetle monitorów, w szumie wentylatorów procesorowych i serwerowych, z dłońmi na klawiaturach, zamiast pod błękitem oddychać powietrzem przesyconym złocistymi słonecznymi promieniami, w świergocie ptasząt godujących, a dłońmi raczej trzymać ręce Drugiego Człowieka.  Albo manetki motocykla. I mknąć Drogą. W takich sytuacjach łatwiej bowiem Dotknąć Absolutu niż próbując go słowem, logiką, intelektem ogarnąć w cyberprzestrzennych dyskusjach. Doświaczyć tego który jest Drogą Prawdą i Życiem można raczej będąc W Drodze,  w Prawdziwym Życiu, teraz nie nazywanym już Real Life'em, ale oflajnem.

Więc, póki ciepło i sucho, porzucam (b)logosferę i znikam do oflajnu. W Drogę. Nie ma b(l)oga! Jest motór!

7 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. No i dupa. Nikt się tu nie zna na motórze oprócz Pacyfki i Filusia. Więc wszyscy inni zachowują nobliwe milczenie. Onirycznie niedefiniowalne nawet przez Encyklopedię Britannica.
    koteg

    OdpowiedzUsuń
  3. Se tak myślem,że wszyscy (nawet alkoholicy i degeneraci) znają się na Kościele i Bogu, natomiast na Motórze i jego manetkach - totalna dupa jeża... Pasyfka - siem odezwij choć do mnie

    Ferdynad Kiepsko-Wlazło :)

    Totus Tuus ego sum et omnia mea Tua sunt. Accipio Te in mea omnia. Praebe mihi cor Tuum Pacyfka - i gitara!

    OdpowiedzUsuń
  4. No cóż ci co się znają na manetkach piszą na motofanatyku... i sam wiesz co z tego wynika...

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdaje im sie ze znaja sie na manetkach..

    OdpowiedzUsuń
  6. to pisalem ja Bolo,malo znajacy sie na manetkach,nie wiem jak to zrobic zebyscie ,zajebiscie,wiedzieli kto pisal

    OdpowiedzUsuń
  7. Dotknąć Absolutu ,Pacinko,prosze ,musisz to mi wyjasnic ,o co biega,ja prosty motórzysta

    OdpowiedzUsuń