10 NAJWAŻNIEJSZYCH XIĄŻEK - skoro chcieliście
1. Saint-Exupery, Mały Książę - spełnia dla mnie rolę Biblii - sumuje całą mądrość potrzebną do życia.
2. Tolkien, Lord of The Rings - świat, w którym wolałabym żyć. Ciężko być elfem w XXI wieku
3. Andrzej Sapkowski - Wiedźmin - szczególnie dwa tomy opowiadań.
Geniusz słowa, opisu, dialogu, akcji i melanżu melancholii z humorem.
Dowód na to, że są sposoby, by słowem więcej wyrzić niż obrazem - to
opisując sytuacje, a nie tylko stany wewnętrzne.
4. Jacek Dukaj,
Katedra i cały tom "W kraju niewiernych", a do tego Perfekcyjna
Niedoskonałość i inne... - też geniusz, konceptu światotwórczego i
prowadzenia narracji od samego środka, gdzie czytelnik musi rozkminiać o
co chodzi, uwielbiam. Godny następca Lema, z którego szczególnie lubię
historie o Ijonie Tichym (w ten sposób w jednym punkcie przemyciłam dwie
pozycje
5.
Łona - jego texty piosenek to perełki felietonu o współczesnej
rzeczywistości, absolutny geniusz obserwacji świata i ludzi, syntezy
wniosków i ujęcia jednego i drugiego w perfekcyjnie skomponowane słowa. (tu moje wpisy Łonowe)
6. Antoni Libera - Madame - niezwykły klimat emocjonalny, niesamowity
obraz epoki, wciągająca akcja i ten nieuleczalny romantyzm... Boskie
7. Michał Pogoda - Łoś i Kot. Nasz surrealizm powszedni przesycony
zajebistością formalną i treściową. Jak za komuny - powielałam, zszywałam i
kolportowałam, przed oficjalną premierą... (więcej o ŁiK...)
8. Instrukcja obsługi do Hondy CBF 250. "Dbaj o jej sprawność techniczną, a twoją nagrodą jest wolność" - cały Pirsig w jednym zdaniu.
INCIPIT natomiast xiążki którymi żyłam raczej na poprzednich etapach rozwoju i które mnie wówczas kształtowały
9. Proza Edwarda Stachury - niedościgniony ideał przeżywania świata:
wrażliwość na każdy detal rzeczywistości, codzienność przesycona
mistycyzmem i wewnętrzna wolność, autodestrukcja w sumie też... ja w
końcu nie znalazłam odwagi... - ta koncepcja że porąbany stos drewna to
najpiękniejszy poemat - tak właśnie. Poezja też, ale proza bardziej.
10. Biblia - przeczytałam
ją CAŁĄ, a niektóre części (Ewangelie, Psalmy) po stukroć... z ambonki
też... myślę, że w swoim postrzeganiu człowieka pociągnęłam myśl etyczną
Jezusa dalej niż Kościół Katolicki miał odwagę uczynić (stąd mój rozwód
z tą instytucją)
no i niby jest już 10 ale ja lecę dalej bo KTO BOGATEMU ZABRONI?
11. Gra w klasy i opowiadania Julio Cortazara - prozaicznie nazwany przez literaturoznawców "realizm magiczny"...
12. Zmierzch świadomości łowcy - przeczytałam w związku z zaprzestaniem jedzenia zwierząt, i ta xiążka dostarczyła mi narzędzi intelektualnych do
tego, do stawienia czoła środowisku i zmieniania go.
13.
Szklarski, Tomek na wojennej ścieżce - pierwsza książka jaką
przeczytałam, w wieku 7 lat, jak tylko nauczyłam się liter (Dzieci z
Bullerbyn były później)
- miłość do Indian, koni i przygody została mi do dziś, ale teraz już
wiem że nie muszę być chłopcem by być dzielną, silną, bronić innych i
mieć ciekawe życie.
14. Musierowicz, Jeżycjada - dziś obraz
miłości pokazany w cyklu uważam za błędny i szkodliwy, ale literacką
stronę nadal doceniam, chętnie wracam (szczególnie do "Noelki") i czytam
wszystkie ukazujące się tomy na bieżąco.
15. Mała Fantastyka - w
tym pisemku "dla dzieci" niesamowite, na najwyższym poziomie
opowiadania S-F/fantasy, artykuły, ilustracje które pierwsze otworzyły
mój umysł na możliwość istnienia innych rzeczywistości i sposobu, w jaki
można je opisywać...
16. Irving, A widow for one year (film - "Drzwi w podłodze" na podstawie pierwszej części) - jak ją czytałam, to z pewnym wysiłkiem, ale została we mnie bardzo mocno na wiele sposobów...
w sumie można by wymieniać i wymieniać ale trzeba się brać do roboty.
Cześć :)
OdpowiedzUsuńSiema :-) mój mail pacyfka@xemantic.com, jakby co :-)
UsuńDziękuje :)
UsuńSiema :-) mój mail pacyfka@xemantic.com, jakby co :-)
OdpowiedzUsuń