Zapraszam również na mój blog motocyklowy

Zapraszam również na mój blog motocyklowy: http://motocyklistka.xemantic.com/

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Premium Rush - Ride Like Hell


Wszystkim, którzy szkalowali dobre imię kurierów rowerowych :-P, polecam gorąco obejrzenie tego oto filmu:



Premium Rush - hipetrafna apologia zarówno kunsztu, jak i etosu kuriera, który w swej torbie wiezie ludzkie życie. Od którego odwagi, zwinności, rzetelności i niezłomności zależy jak potoczą się ważne sprawy konkretnych osób. Oczywiście, na codzień kurierzy spełniają swoją służbę w mniej problematycznych okolicznościach. Nawet jeśli zazwyczaj nasze losy nie ważą się tak dramatycznie w jednym momencie, to i tak nasza biografia jest sumą mniejszych i większych ważnych spraw, które z ufnością można powierzyć posłańcom na dwóch kółkach.

Poprzednio polecałam tu dokument o Alleycatach. Mój ulubieniec Krzyś z Dredami, który kilka lat latał na rowerze w pilnych sprawach, moich i innych szczecinian, tak skrótowo określił wrażenia z "Line of Sight": "Cały czas ściśnięte poślady" (mówiąc po ludzku, bez przerwy organiczny strach, że krzywda stanie się bohaterom reportażu).

Ja dużo bardziej bałam się oglądając "Premium Rush", mimo że to historia fikcyjna, ale o człowieku tak prawdziwym, jak ci chłopcy z Goniec Szczecin, którym w biurze NCDC wręczałam przesyłki. Bałam się, bo wiem, że na alleycatach ludzie nie giną, natomiast tracą życie w pracy, w czasie robienia kursów. Stąd strach o losy bohatera (który prócz zasadzek nowojorskiej dżungli miejskiej musiał pokonać dwóch policjantów, dobrego i złego, a do tego jeszcze nie potrafiącego słuchać kolegę po fachu). W głównej roli mój ulubieniec, Joe Gordon-Levitt, największy wymiatacz kunsztu aktorskiego w światowym kinie (IMHO). Jest taki dobry w tym co robi, bo kocha to robić i angażuje się całym sobą w odtwarzane role. Wybiera te, które go inspirują, dlatego częściej zobaczymy go w niskobudżetowym kinie niezależnym niż w dużych produkcjach, chociaż i w takich może działać, i czasem to robi (Incepcja), ale z zachowaniem kryterium pierwszego.

Intryga kryminalna na szczęście nie przysłania głównego tematu, czyli uroków i udręki kurierowania w ogromnej metropolii. Wspaniałe wizualnie ujęcia oraz rozkminy prześlizgiwania się pomiędzy samochodami, ciężarówkami, autobusami i pieszymi - wgniatają w fotel. Dwa kółka dobrze, cztery kółka źle, mięczakom mówimy zdecydowane nie. :-P

3 komentarze:

  1. Mi się film podobał, właśnie dlatego, że jest fikcją. Dokument zaś budził moją odrazę. Są różni kurierzy, z tego co zauważyłam u nas w Szczecinie jeżdżą zwykle dość rozsądnie, dynamicznie, szybko, ale odpowiedzialnie. I jest to rzeczywiście sztuka. Natomiast jakiekolwiek łamanie przepisów może się wiązać z zagrożeniem czyjegoś zdrowia... jeśli ja jadąc samochodem zostanę zmuszona przez manewry kuriera do ostrego hamowania, to narażam swoje zdrowie i nie mam co liczyć, że przez następne 10 lat ów kurier opłaci moją rehabilitację. Oglądałam kiedyś jakiś filmik z Polski ze zdjęciami wymuszania pierwszeństwa przez rowerzystów na wyścigu. Moim zdaniem to jest fajne w filmach, tak jak szybka jazda motorem na jednym kole w środku miasta, natomiast nie w rzeczywistości... i powiedzenie: "cztery kółka źle":) mnie nie satysfakcjonuje. Choć miło by było mieć ograniczony ruch samochodowy do minimum w centrum miasta.
    NO ale sam film robi wrażenie, zagrany w miarę naturalnie, wątek główny jest mało ważny, najważniejsze są zdjęcia z jazdy :) No i jest przecież zabawny. A co do opinni o J.G-L, to zawsze się zgadzam! Jest prześwietny w większości ról, jak nie we wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ula, nie zgadzam się! Joe jest świetny w absolutnie każdej roli w jaką się wcielił :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. @Pacyfka - "Premium Rush" jeszcze nie widziałam, bo co się na co dzień nasłucham historii z miasta, to moje... ALE czy jako psychofanka Josepha widziałaś go już w roli młodego Bruce'a Willisa? Mnie kompletnie rozwalił właśnie zaangażowaniem - podobny tak naprawdę nie jest, ale manieryzmy mimiczne i werbalne odtworzył fantastycznie. No i film fajny, tak w ogóle: http://www.imdb.com/title/tt1276104/
    Pozdr
    Zuzanna Gońcowianka

    OdpowiedzUsuń