siewnia memów - dla wszystkich, ale szczególnie dla Was Ludzie których kocham, a którzy jesteście czasem tak daleko...
Zapraszam również na mój blog motocyklowy
Zapraszam również na mój blog motocyklowy: http://motocyklistka.xemantic.com/
piątek, 18 grudnia 2015
Prawo jazdy, sex i Bóg
Niektóre szkoły nauki jazdy w Holandii przyjmują usługę sexualną jako zapłatę za kurs prawa jazdy. Szumu wokół tej sprawy narobiła partia polityczna Unia Chrześcijańska, twierdząc że to niemoralne i szkodliwe społecznie i żądając od władz odebrania licencji szkołom, w których można się tak rozliczyć. Władze odpowiedziały, że jest to legalne i nie jest to nawet prostytucja (sex za hajs) ale barter. (źródło)
Jest to kolejny przykład na typowe dla religii mieszanie porządków i pojęć. Instruktorzy mają uczyć dobrze prowadzić pojazd, a nie dobrze prowadzić się. Odebranie jej ma sens jedynie wtedy, kiedy instruktor nie umie uczyć, a nie jako kara za niespełnianie wymogów obyczajowych czyjejś religii. Naprawdę, ani politykom ani duchownym nic do tego co prywatni ludzie dobrowolnie robią z własnym czasem i własnymi tyłkami. Ja tam im co najwyżej współczuję - instruktorom braku powodzenia, a kursantom szmalu. No ale żyjący w celibacie lub małżeńskiej nudzie politycy Unii Chrześcijańskiej najwyraźniej im zazdroszczą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz