Szkoda tylko, że taka piękna Idea i tak udana forma służy handlowi i to wysoce nieszlachetnym towarem. Należy zatem olać końcowe "credits" (nomen omen)
Najsłodszy jest taryfikator za bilety (jeden bilet - jeden całus, dwa bilety - dwa całusy :-) )W naszej zachodniej, sexocentrycznej a zarazem sexofobicznej kulturze czułość, ta najpiękniejsza forma okazywania pozytywnych uczuć, jest tak mało obecna, niedoceniana a wręcz podejrzana...
bardzo obecna w kontaktach z dziećmi - gdzieś do 10 roku życia opera się głównie na tej walucie :)
OdpowiedzUsuń