"cieszy mnie gdy widzę kobietę, robiącą to wszystko, za co zwykle
nagradzani są mężczyźni (niezależność, kompetencja mechaniczna, wierność
sobie, pragnienia seksualne), bo wszyscy wiemy, że kobiety to lubią (albo jesteśmy tymi kobietami :-) ) ale rzadko pozwala się
im na to w kinie z powodu ograniczeń moralnych, które są gorzej niż
przestarzałe – one są rzeczywiście krzywdzące. Niemniej nadal istnieją
usiłowania, by kontrolować kobiety poprzez moralność. Jeśli mężczyzna
nie może kontrolować kobiety seksualnie (poprzez posiadanie jej na
własność), próbuje kontrolować ją moralnie (nazywając ją dziwką). Ta
szczeniacka reakcja na to, że sprawy nie idą po jego myśli, wciąż
funkcjonuje we wszystkich kulturach, nawet „liberalnych” i
„postępowych”."
Eric Tretbar, twórca kina niezależnego, scenarzysta i reżyser "Girl Meets Bike". Więcej świetnych opowieści Erika w wywiadzie który z nim przeprowadziłam dla MotoRmanii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz