tag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post9110140898581608778..comments2023-06-01T15:53:44.070+02:00Comments on Pacyfka: Blisko bliskich: Generations Wars: episode IV: A New Hopepacyfkahttp://www.blogger.com/profile/06528414059657963127noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post-55059807467259710992011-04-07T00:17:10.656+02:002011-04-07T00:17:10.656+02:00Hej Krzysztof,
witaj w naszym klubie dyskusyjnym. ...Hej Krzysztof,<br />witaj w naszym klubie dyskusyjnym. <br /><br />Ta synteza mojej interpretacji, którą dałeś na początku, mogła by być może i trafna, ale ja się bardzo wystrzegam generalizacji. Zamiast w sądy ogólne wierzę w krzywą Gaussowską. O żadnej populacji nie da się powiedzieć: jest taka i taka. Co najwyżej można się pokusić o stwierdzenie że dana postawa przejawia się w danej grupie z mniejszą lub większą częstotliwością i nasileniem - ale na pewno nie jednolicie w całej grupie. Więc nie podpiszę się nie tylko pod stwierdzeniem "młodzież jest nonkonformistyczna", ale pod żadnym stwierdzeniem tego typu. <br /><br />Ja zresztą nie próbowałam postawić własnej diagnozy (jak uczynił to prof. Hartman, zresztą metodologicznie niepoprawnie, generalizując swój odbiór studentów pierwszego roku na całe pokolenie, złożone wszak z ludzi o extremalnie zróżnicowanych profilach demograficznych), tylko wyciągnęłam pewne wnioski z tejże diagnozy. Pisząc o nadziei miałam na myśli naprawdę nadzieję, opatrzoną jakże znaczącym słowem "jeśli".<br />Podobnie z owymi "starymi". Nie mówię że wszyscy są tacy zwapniali, jak napisałeś. Mówię, że za krytykanctwem tych, którzy krytykują (a nie wszyscy krytykują) może stać taka właśnie postawa. <br /><br />Zjawisko niedoboru umiejętności syntezy jest czymś często obserwowanym u studentów wyszłych ze szkół opartych na testach - słyszę o tym od różnych znajomych nauczycieli akademickich. Ich nie zachęcano do wyciągania wniosków czy formułowania uzasadnień, tylko do wyszukiwania w texcie zadanych informacji, i to tak by "wstrzelić się w klucz". Warto by przeprowadzić jakieś badania które pokazałyby w jakim stopniu system edukacji odpowiada za to, ale trudno byłoby znaleźć tu rolę zmiany tegoż systemu, bo nie mamy wyników badań sprzed zmiany. <br /><br />Piszesz: "Promuje się bowiem indywidualizm i odróżnianie się od innych" - ale kto promuje? Może media i system ekonomiczny, ale na pewno nie szkoła. W szkole nadal temperuje się indywidualność - zamiast expresji siebie trzeba bowiem "wstrzeliwać się klucz" nie tylko examinacyjny, ale i opinii i zachowań pożądanych etc. <br /><br />Niestety sprawy nie poprawi wprowadzenie do programu filozofii. Prawdziwym problemem jest brak w systemie edukacji ludzi zdolnych inspirować młodzież do rozwijania umiejętności logicznego i krytycznego myślenia. Bo aby to robić, trzeba samemu umieć tak myśleć. A do edukacji trafia się często na drodze selekcji negatywnej; nie z powołania ale jako odpad który nie poradzi sobie gdzie indziej. Żniwo zatem wielkie, ale robotników mało, jak mówi Pismo.pacyfkahttps://www.blogger.com/profile/06528414059657963127noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post-81794837830474728102011-04-06T13:45:36.783+02:002011-04-06T13:45:36.783+02:00Bardzo Ciekawy wpis. Dał mi trochę do myślenia. Je...Bardzo Ciekawy wpis. Dał mi trochę do myślenia. Jednak nie zgadzam się z zaproponowaną interpretacją Pacyfki. Parafrazując ją, brzmi ona bowiem tak:<br />-starzy są wyrazicielami struktur hierarchicznych, wierzą ślepo w autorytety i przez ocenianie młodych wyrażają swoje interesy;<br />- młodzi są kreatywni, nonkonformistyczni, tolerancyjni i odważni.<br /><br />Gdyby tak było, faktycznie nie warto byłoby poważnie traktować gderania Jana Hartmana. Nie wydaje mi się, że to jest jednak prawdą, i nie takie przesłanie miał na myśli Hartman. Sam jestem młodym akademikiem (32 lata) i od kilku lat uczę etyki. Uczenie etyki nie polega na wkładaniu do głów autorytetów i niepodważalnych zasad. Ma raczej formę szukania uzasadnień i rozbijania stereotypów. Samodzielni, kreatywni, nonkonformistyczni i racjonalni studenci mogliby się naprawdę wykazać.<br /><br />Zgadzam się jednak z Hartmanem, że system edukacji powszechnej spowodował, iż studenci 1 roku NA ZAJĘCIACH Z FILOZOFII czy ETYKI:<br />- nie potrafią zbyt krytycznie myśleć, a przede wszystkim, szukać RACJI I UZASADNIEŃ. Na pytanie 'Dlaczego Pan/Pani tak uważa?', często odwołują się tylko do "To jest moje zdanie", "Każdy może mieć inne zdanie", lub wzruszają ramionami. Brak kursu logiki czy filozofii w szkole średniej powoduje, że dyskusja rozumiana jest jako wymiana subiektywnych poglądów na kształt "Ja lubię lody malinowe" - "A ja kapuśniak" a nie merytorycznego sporu. Promuje się bowiem indywidualizm i odróżnianie się od innych, nie wymaga się natomiast uzasadnień, obrony swojego stanowiska, krytyki stanowiska innej osoby (no bo to już jest personalny atak...) Nie szuka się prawdy, lecz afirmacji i uznania swojego "widzi mi się".<br />- zbytnia apoteoza indywidualizmu powoduje, że duża część młodych ludzi nie ma tak dużej motywacji do pracy i nauki, jaką mogliby mieć, będąc przekonani, że wiedzą niewiele (a wiedzą). Jeśli chodzi o etykę, każdy jest bowiem przekonany że on wie lepiej i nie potrzebuje tego uzasadniać, bo ma głębokie, indywidualne przekonanie, i jest ono JEGO WŁASNE.<br /><br />Przez ten system edukacji, gdzie nie ma ani logiki, ani filozofii, ani etyki, młodzi ludzie uczą się być lemingami, wierząc zarazem że ich godność polega na tym, że są inni i indywidualni... To oczywiście nie jest ich wina. I nie dotyczy wszystkich. Taką mamy jednak edukację.Krzysztof Sajahttp://etykapraktyczna.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post-20546199363079935332011-04-01T08:23:16.610+02:002011-04-01T08:23:16.610+02:00Bardzo bym chciał, byś nie miała racji Pacyfko, bo...Bardzo bym chciał, byś nie miała racji Pacyfko, bo czytając tekst prof. Hartmana utożsamiam się z jego optyką, ale niestety - rację masz Ty. TWG.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post-27791600289061206722011-03-25T17:41:33.351+01:002011-03-25T17:41:33.351+01:00Packa napisz do mnie bo jak nie to będę się zastan...Packa napisz do mnie bo jak nie to będę się zastanawiać czemu nie piszesz i dostanę nerwicy packogennej :))))) Aga P.Anonymousnoreply@blogger.com