tag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post399497766809556044..comments2023-06-01T15:53:44.070+02:00Comments on Pacyfka: Blisko bliskich: Szkoła jest po to by skończyć szkołę... (don't be fool, quit the school, 4)pacyfkahttp://www.blogger.com/profile/06528414059657963127noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post-62938695369779197392012-08-14T18:31:35.467+02:002012-08-14T18:31:35.467+02:00Harrego Pottera czytałem tylko pierwszą część &quo...Harrego Pottera czytałem tylko pierwszą część "Kamień filozoficzny". Nie podobała mi się. Straszliwe tam podziały na urodzonych magików i upośledzoną, odrażającą resztę, która nawet nie ma szans stać się lepszą. Eskapizm to główny dukt tej opowieści. <br /><br />A tak w ogóle, to od początku tych edukacyjnych rozważań chciałem zabrać głos, ale nie bardzo mi się myśli składały. Czułem jednak podskórnie, że nieco inny mam stosunek. Że nie po to szedłem na studia, by być Gatsem, Jobsem czy inszym podobnym. I chociaż nie jestem dumny i nigdy nie byłem ze swojego wyboru, to zaczynam dostrzegać liczne plusy obranej drogi przez zupełnie niepraktyczne nauki pobierane na wrocławskiej polonistyce. <br /><br />Trafiłem dzisiaj na tekst, który do pewnego momentu odpowiada moim widzeniom. Wyciąłbym tylko ostatnie 2 punkty wyliczanych profitów:<br /><br />http://szopa.natemat.pl/24249,5-powodow-dla-ktorych-warto-isc-na-studiarudawyhttps://www.blogger.com/profile/00797262870425161206noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post-9444725517201756572012-08-08T10:47:34.638+02:002012-08-08T10:47:34.638+02:00Wyczuwam Paciu w tych wszystkich wypowiedziać jaką...Wyczuwam Paciu w tych wszystkich wypowiedziać jakąś głęboko donoszoną traumę oświatową... <br /><br />A tak w ogóle - to kto to jest niejaki Harry Potter. To członek jakieś kapeli może??? I czy faktycznie jest on autorytetem? <br /><br />wakacyjne przelotne pozdrowienia<br />kotegAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post-14437349044243880182012-07-29T18:12:45.012+02:002012-07-29T18:12:45.012+02:00Sorry Rozie, ale w jednym komencie mówisz to, a w ...Sorry Rozie, ale w jednym komencie mówisz to, a w innym co innego. Odnośnie Polibudy popierasz "uczenie się uczenia" a co do wypełniania PITów nie. A człowiek który już miał do czynienia z PITami szybciej ogarnie nawet zmieniony PIT niż ten co styczności nie miał. <br />Ad 2. nie mówię o ogólnej, ale o pamięciówie.<br />Ad 1. tytuł ma prowokować - mam trochę tej żyłki dziennikarskiej. <br />Sorry ale wydaje mi się że kłócisz się dla samego kłócenia a na to szkoda mi czasu.Pacyfkahttps://www.blogger.com/profile/04408535532204579309noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post-46151431988669196362012-07-27T19:31:55.202+02:002012-07-27T19:31:55.202+02:001. Pierwsze i najważniejsze - podtytuł (don't ...1. Pierwsze i najważniejsze - podtytuł (don't be fool...).<br />2. Widzę ogólną negację sensu nauki biologii i geografii. Historię akurat zdzierżę, że zbędna (choć może być ciekawa), bo sposób dojścia do danego punktu nie ma specjalnego znaczenia dla stanu obecnego i przyszłego.<br />3. Ostatnie zdanie o praktykantach.<br /><br />A nauka wypełniania PIT w szkole to IMO strata czasu. PITy się zmieniają. Zasady rozliczania podatku się zmieniają. I podatki są takim samym bytem dla siebie samych, jak opisywana sytuacja. Tak, uważam system podatkowy za stanowczo zbyt skomplikowany. Za sprawą samego projektu i ilości wyjątków.roziehttp://rozie.blox.pl/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post-15005260345862460332012-07-27T10:27:44.874+02:002012-07-27T10:27:44.874+02:00Wiesz co Kubo - mi właśnie SLO dało bardzo dużo ni...Wiesz co Kubo - mi właśnie SLO dało bardzo dużo nie ze względu na wiedzę, co na to o czym pisze poniżej Asia - możliwość zadawania pytań i kwestionowania otrzymanych odpowiedzi. Dlatego ze wszystkich etapów edukacji jakie przeszłam cenię właśnie ten. Nie ze względu na program, ale cały model relacji i wizję świata, jaka za nim stała. <br />No ale to nie była szkoła państwowa.Pacyfkahttps://www.blogger.com/profile/04408535532204579309noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post-49907912688562381222012-07-27T10:25:36.519+02:002012-07-27T10:25:36.519+02:00Rozie, jest dokładnie tak, jak pisze Kazik.Rozie, jest dokładnie tak, jak pisze Kazik.Pacyfkahttps://www.blogger.com/profile/04408535532204579309noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post-44783038458896906132012-07-27T09:16:08.036+02:002012-07-27T09:16:08.036+02:00@Rozie, W którym miejscu Pacia używa tego rodzaju ...@Rozie, W którym miejscu Pacia używa tego rodzaju argumentu? Ja jej wypowiedź rozumiem tak:<br /><br />"edukowanie, scholaryzacja, etc. stały się dzisiaj <a href="http://en.wikipedia.org/wiki/Intrinsic_value_(ethics)" rel="nofollow">wartościami autotelicznymi</a>."<br /><br />Nauczanie stało się wartością samą w sobie, często przy zupełnym braku zrozumienia jego pierwotnej roli.<br /><br />Jeśli Twoim zdaniem Pacia neguje sens edukacji, to co takiego robi afirmowany Harry Potter w przytoczonym fragmencie o Armii Dumbledore'a? - moim zdaniem to samo co <a href="http://en.wikipedia.org/wiki/Salman_Khan_(educator)" rel="nofollow">Salman Khan</a> w swojej <a href="http://www.khanacademy.org/" rel="nofollow">Khan Academy</a>.<br /><br />IMO Paci nie chodzi o to, by nie edukować, lecz by scholaryzacji nie fetyszyzować.<br /><br />@Pacia, może faktycznie napiszesz w końcu coś konstruktywnego, skoro tyle już zdekonstruowałaś w tym cyklu? ;)Kazik Pogodahttps://www.blogger.com/profile/09604205794524759948noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post-76222785641572501862012-07-26T12:18:19.142+02:002012-07-26T12:18:19.142+02:00Kiedy mój znajomy, dość ekscentryczny i podążający...Kiedy mój znajomy, dość ekscentryczny i podążający zawsze gdzieś obok mainstreamu, a nawet w przeciwnym kierunku, mieszkając w jednym z krajów europejskich oznajmił, że sam będzie uczył swoje dzieci bo nie ufa szkole (chodziło o zaufanie edukacyjne, ale i etyczne) pomyślałam najpierw "no, kolejne dziwactwo", a dziś jestem gotowa przyznać mu rację...<br />Nie twierdzę, że wiem najlepiej czego i w jaki sposób nauczyć moje dzieci, żeby skorzystały z tej wiedzy w życiu, ale sam fakt relacji innej niż dzieci-ławki/nauczyciel-biurko, możliwość zadawania pytań bez stresu, wiązania różnych dziedzin wokół problemu, a nie odhaczanie kolejnego rozdziału daje zupełnie inny efekt.<br />Szkoła przekazuje jakąś wiedzę (często są to niepowiązane ze sobą zagadnienia, mało potrzebne, nieugruntowane, wyuczone, a nie zrozumiane), ale zabija ciekawość świata, uczy spełniania oczekiwań nauczycieli i systemu, a nie własnych, wprowadza w koleiny, w których potem życie się toczy, a refleksja nad tym, czy tak właśnie miało się toczyć przychodzi późno, albo wcale.<br /><br />Posyłamy dzieci do szkoły bo albo nie widzimy problemu, albo nie mamy pomysłu/możliwości zorganizować edukacji inaczej bo pracujemy, bo brakuje nam przygotowania dydaktycznego (albo myślimy, że nam brakuje) bo trzeba by się skrzyknąć w większą grupę i podzielić się kompetencjami, bo trzeba zapewnić dzieciom możliwość zdania egzaminów z tego, czego wymaga państwo. Ale to nie znaczy, że robimy dobrze.<br /><br />Paciu, masz "słuszną rację":)...asikhttps://www.blogger.com/profile/06368740003942907761noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post-86011607726719727992012-07-26T12:10:24.600+02:002012-07-26T12:10:24.600+02:00Kiedy mój znajomy, człowiek dość ekscentryczny i z...Kiedy mój znajomy, człowiek dość ekscentryczny i zawsze wędrujący gdzieś obok mainstreamu, a nawet w przeciwną stronę, mieszkając w jednym z krajów europejskich oznajmił, że sam będzie uczył swoje dzieci bo nie ufa szkole (chodziło o zaufanie nie tylko edukacyjne, ale tez obyczajowe) najpierw pomyślałam "no, kolejne dziwactwo".. ale dziś jestem gotowa przyznać mu rację i gdyby nie to, że samemu trudno zorganizować edukację dla swoich dzieci dawno robiłabym to, co on wtedy...<br />I wcale nie twierdzę, że wiedziałabym najlepiej czego je nauczyć, albo jak to zrobić, ale sam fakt interakcji innej niż ławki-dzieci/pani-biurko, możliwość zadawania pytań bez stresu, możliwość wiązania różnych dziedzin wokół jakiegoś problemu, a nie rozdziału do zaliczenia to zupełnie inny efekt..<br />Szkoła w obecnej formie daje jakąś wiedzę (zazwyczaj nie powiązaną ze sobą, mało potrzebną i nieugruntowaną), ale przy okazji zabija ciekawość świata, uczy spełniania oczekiwań nauczycieli i systemu zamiast własnych, wprowadza w koleiny, którymi się potem podąża nierzadko bez refleksji czy życie tak właśnie miało wyglądać...<br />Paciu masz "słuszną rację" ;)asikhttps://www.blogger.com/profile/06368740003942907761noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post-87583363864588078042012-07-25T12:14:05.609+02:002012-07-25T12:14:05.609+02:00Rozie mistrz! :]Rozie mistrz! :]Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post-84117327337592979742012-07-25T10:49:15.713+02:002012-07-25T10:49:15.713+02:00A widzisz. Kiedy podejmowalem ten temat po kilku l...A widzisz. Kiedy podejmowalem ten temat po kilku latach stopniowej degeneracji programow nauczania w SLO to wszyscy mnie wysmiewali, bo one sa takie praktyczne i autorskie i alternatywne wobec programow szkol panstwowych. Otoz nie, byly dokladnie takie same. Jak wiesz, w trzeciej klasie zmienilem liceum i mialem okazje do smutnej satysfakcji z tego, ze mialem racje. W panstwowych szkolach jednak na szczescie takze znajduja sie pasjonaci majacy zlew na program i robiacy swoje. <br />KubaUnknownhttps://www.blogger.com/profile/18308121578272371395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post-39871355303052772692012-07-25T10:26:14.765+02:002012-07-25T10:26:14.765+02:00Pacyfka,
Temat poruszany przez Ciebie jest dla mn...Pacyfka,<br /><br />Temat poruszany przez Ciebie jest dla mnie bardzo istotny i podobnie jak Ty widzę różne problemy i wady systemu edukacji. Aby jednak przejść od diagnozy problemu do rekomendacji działań będących w naszym zasięgu - co radziłabyś w tej sytuacji rodzicom dzieci w wieku szkolnym?<br /><br />Pozdr.<br />MarekAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2052677570462496256.post-71182170158833165662012-07-25T08:31:53.878+02:002012-07-25T08:31:53.878+02:00To, że (bieżące) wykonanie jest złe nie neguje sen...To, że (bieżące) wykonanie jest złe nie neguje sensu edukacji - ani nawet edukacji w tej formie - w całości. Używasz trochę argumentu "mieszkajmy w namiotach, bo budowlańcy masowo partaczą murowanie domów".roziehttp://rozie.blox.pl/noreply@blogger.com